Dlaczego warto tłumaczyć z profesjonalistą niż robić to w pojedynkę?

Tłumaczenie krótkiego tekstu na studia to zupełnie inna bajka niż przetłumaczenie np. dokumentacji prawnej. W drugim przypadku pomyłka może skutkować poważniejszymi konsekwencjami niż niska ocena. Dlaczego więc lepiej oddać tłumaczenie osobie, która zajmuje się tym profesjonalnie? Wyjaśniamy!

Pułapki językowe

Wszelkiego rodzaju idiomy, niuanse i specyficzna gramatyka mogą zaskoczyć niejedną osobę mówiącą biegle w danym języku. Pułapki językowe występują przecież wszędzie! Dlatego tłumaczenie lepiej zlecić, ponieważ tłumacz orientuje się we wszelkiego rodzaju odchyleniach związanych ze słownictwem danego języka. Poprawność jest bardzo istotna zwłaszcza w przypadku dokumentów o wysokim statusie ważności, ponieważ muszą spełniać określone wymagania. Złe tłumaczenie może przynieść tylko same szkody.

Szybkość i dokładność pracy

Tłumaczenia specjalistyczne wymagają dokładności i skupienia, które dodatkowo będą owiane sprawnością pracy. Osobie niebędącej tłumaczem każdy przekład zajmie zdecydowanie więcej czasu niż profesjonaliście. A jak wiadomo, pośpiech jest złym doradcą… Zajmij się swoimi codziennymi obowiązkami, a tłumaczenia oddaj w ręce specjalisty, który zrobi to szybko i dokładnie.

Oszczędność nie tylko czasu, ale i pieniędzy

Może Ci się wydawać, że samodzielne tłumaczenie to oszczędność pieniędzy. Nic bardziej mylnego! Wyobraź sobie taką sytuację: tłumaczysz samodzielnie jakiś tekst. Przesyłasz go klientowi. Okazuje się, że przekład zawiera błędy – a deadline już się kończy albo w ogóle minął! Szukasz więc na szybko biura tłumaczeń, które za ekspresowy czas wykonania zwiększa cenę usługi. Godzisz się, bo nie masz wyboru… Teraz sam sobie odpowiedz na pytanie, czy lepiej samemu coś tłumaczyć, czy skorzystać z biura tłumaczeń od samego początku!

Zachowanie poufności

Nie jest tak, że tylko samodzielnie tłumaczenie zapewnia Ci stuprocentową dyskrecję. Zawód profesjonalnego tłumacza bezsprzecznie wiąże się z zachowaniem ochrony danych – tak, jak w przypadku np. lekarza. Gwarantuje to umowa o zachowaniu poufności (NDA – Non Disclosure Agreement). Możesz być więc spokojny – to, co więc zobaczy tłumacz, zostaje w jego głowie.